Talent
Wielki talent głośno puka,
krąży wiecznie, dzielnie szuka;
tak po świecie on wędruje
ciąży, nęka, nagabuje.
Sam już nie wie co potrafi
w swym błądzeniu dokąd trafi,
chce przewidzieć dziejów luki
by poprawić życia sztuki.
Szczerzy zęby, pewny siebie
przekonany w swojej wierze,
też czasami coś odkrywa
gdy odkryje to wyrywa.
Hen wysoko wręcz unosi
hardo swego Boga prosi,
butę pokazuje w niebie
żąda - wiecznie jest w potrzebie.
Skromność znikła, porzuciła
złości miejsca ustąpiła,
coraz większe wymagania
talent łamie przekonania.
Bez skromności i bez nieba
już talentu nie potrzeba,
tak poeta skrzydła stracił
sprzeniewierzył się zatracił.
Życie twardą ręką pisze
kocha piękno, kocha ciszę;
nie pomogą tu wykręty
świat nie będzie obojętny.
Władysław Turczuk