W środku ludzkich łez, tragedii
gdzie swą nić kostucha przędzie,
sine usta szepczą kiedy
już mój koniec życia będzie!?...
Kto nauczy, kto pomoże?
Odpowiedzią da nadzieję
- może Ty kochany Boże,
przecież to jest niezbyt wiele...
W zakamarkach ludzkiej duszy
gdzie przetrwanie miecz swój kuje,
który życzliwością kusi,
godną śmierć on obiecuje...
W małej salce na poddaszu
jak żyć godnie uczy Pani,
bo niewiele jest już czasu
- tym, co na opiekę zdani.
Wzniosłe cele, wielkie sprawy,
z ust poważne płyną słowa,
bo śmierć nie jest dla zabawy
- w sali cisza, wzrusza mowa.
Człowiek dumnie brzmieć powinno,
brońmy dzielnie ludzkiej nacji,
twórzmy ludziom piękne chwile
w ramach wyższych, boskich racji.
Wiersz dedykowany pani D......
Władysław Turczuk