Wkoło zimowa zawierucha,
wiatr pędzi armie śniegowe
nadyma buzię i dmucha
tworząc góry śniegu nowe.
Dwie piękne, młode dziewczyny
nudzą się w domu - plotkują,
patrzą na zimowe wyczyny,
że coś się wydarzy czują.
Straż przednia zimnego śniegu
ścieli okna białym mrozem,
co żywe porywa w biegu
ściskając zimy powrozem.
Pojawia się więzień zimowy,
jak istota z innych światów
do malowania jest już gotowy,
trzymając w ręku bukiet kwiatów.
Dziewczęta serca otwierają,
patrzą na fiołki tkliwie,
które główkami machają
siejąc urokiem życzliwie.
Mroźna zjawa kwiaty wręcza
znikając w ramionach zimy
- kwiat miłością pary zaręcza,
daje uczucia, tworzy rymy.
Piękne fiołki o błękicie nieba
zapomnienie zimy wniosły,
zakwitły w sercach jak trzeba
do nieba miłość wyniosły.
Tak już zostało w mrozu zwyczaju,
że na oknach piękne kwiaty maluje
zajrzy do każdego domu w kraju
mroźną miłością ludzi całuje.
Władysław Turczuk