Popkulturą grzmią stadiony,
telewizja, dzielna prasa
czwartej władzy racje wciska,
kuje prawdę w dniach szarańczy.
Zbuntowane łzy wyciska,
sowie uszy wszystko słyszą
i przetrwają każdą chwilę
nieomylni swoją pychą.
Czas zamienia prawdę w kłamstwo,
smutne zombie prowokuje,
które wierzy w każde łgarstwo
…też w pijany lot fabuły.
Bo bez życzeń człowiek gaśnie,
grafomania jest potrzebna
– złote runo, bieg po władzę,
jak sęp krąży ćma sławetna.
Władysław Turczuk