Chabrowe niebo
Kolorem chabru niebo świecące,
pamięcią utrwalone
nad skrawkiem ziemi uparcie tkwiące
oczami ojca wpatrzone.
Czarne chmury, białe obłoki
próbują zakryć niebu oczy,
rzucają na ziemię złe uroki,
chcą zmienić świat uroczy.
Niebo świeci moim kolorem,
to kolor oczu taty
utulają one niebiańskim spokojem,
bo chabry to też kwiaty.
To ich głęboka uczuć miara
duszy otwiera niebiosa,
a za życia zrodzona wiara
wraz z ciałem nie umiera.
Niech niebo już takie zostanie
w tym cudnym kolorze,
choć piękno uczuć dostaje lanie,
świat swój jak umiem tworzę.
Mozolnie pielegnuję wspomnienia,
padam i się podnoszę,
daleko przede mną moje marzenia
kroplami potu je roszę.
Władysław Turczuk