Miłość, tęsknota, ból i żal,
temat gnębi pokolenia.
Antidotum na zwątpienie,
wóda, co ją człowiek chleje.
Kwintesencja jego duszy,
której nikt nie chce zrozumieć
zamieszkuje inne światy,
serca kobiet wciąż szturmuje.
Miłość daje jak bankomat,
spokój uśpionego morza
- nieśmiałością jest broniony,
tak uczucia swoje trwoni.
Jak Bastylię chłop szturmuje
piką gród warowny kobiet.
W erotycznej stoi pozie,
to "poeta" wierszem bodzie!
Z woli Boga śmierć zboczeńca,
wróży nieśmiertelny Amor.
Nie pomogą mu riposty
zwolenników krzyk żałosny...
Władysław Turczuk