Ekspress życia szybko pędzi
wiecznie czas go goni,
przystankami on nie ględzi
czasu tym nie trwoni.
Dawno temu pociąg sapał
zanim z miejsca ruszył,
mniejszy wtedy on miał zapał,
ale częściej wzruszył.
Życia nie poganiał wcale
biegło wolno i leniwie,
piękne były sine dale,
które zabrał ekspress chciwie.
Pośpiech, ten przewodnik życia
czasu swego nie marnuje
na przynętę ma odkrycia
swą prędkością, aż wiruje.
Ten zazdrośnik czasy mierzy
- pędzi, nie da się wyprzedzić,
to do niego świat należy
nie przestaje nigdy wierzyć.
Jednak ktoś ten pociąg ciągnie
- wszystko w życiu się zużywa,
czy jest szczęście, czy jest żle
kończy los natura chciwa.
Kto jest z tyłu, ten przoduje
z życia dobroć sączy,
swych wartości nie marnuje,
to ocean wody łączy.
Władysław Turczuk ·