Jarmarczne żale jak grafomania,
skłonnością kultur, dawnych obyczajów,
smutno płyną w falach brylowania,
nie burząc muru starych zegarów.
Kto nie ma życzeń, ten życie gasi,
łzą zbuntowaną broni przeszłości,
odstawia zombie, głośno grymasi
- hipokryzję uprawia w miłości.
Czas prawdy zdążył nauczyć kłamstwa,
ocean twarzy zmienił oblicze
- zostało tylko jak zawsze chamstwo,
którego niezmienne są krzyki dzicze.
Wiedzą najważniejszą jest pokora
- uczy jak obchodzić się z człowiekiem,
ale współczesność rodzi potwora
dla którego nienawiść jest lekiem.
Władysław Turczu