Jedna racja
Urodzony z wolną wolą
spuszczam parę mego ego
- nie chcę milczeć już kolego,
kiedy jedną racją bredzą.
Nawet plemię kanibali
nie powstrzyma moich zdarzeń,
a fałszywa czołobitność
do niczego mnie nie zrazi.
Może tracę swoją duszę
- Bóg rozłożył ją na raty,
bo strajkują me uczucia,
których inność już nie wzrusza.
Świat szturmować mi się nie chce,
a lenistwo grobem marzeń
- do pomysłów głowa kusi,
wiem, co wkrótce mną poruszy!
Długi pociąg mych pomysłów
rusza w dalszą drogę życia
- wietrzę zęby już w uśmiechu,
moja gwiazda jasno świeci.
Władysław Turczuk