graffiti
Dzisiaj moje urodziny,
jestem jednak nie do zdarcia,
whisky wierna mi pomoże,
sam wypiję za swe zdrowie.
Wychowany na prostaka,
wóda ryje swe graffiti,
dzisiaj będę małe zgrzyty
- świecie, wybacz moje tiki.
Będę mieć się na baczności,
aby bełkot był czytelny,
macham ręką na kulturę
i rodzinne, wielkie spędy.
Dziś mój teatr gra absurdem,
zegar czasu drgnie w mej jaźni,
a nietrwały cień dotyku
zmiecie grzechem karnawału.
Nikt nie straszy życzeniami,
nie pompuje mi rozsądku,
kiedy kwiatem swych nadziei
czarnym bronię się humorem.
Władysław Turczuk