Wierni słuchacze - milczące kamienie
przez wieki mchem obrosły mądrości,
a trawy wysokie kładące cienie
do zwierzeń kuszą z dalekiej przeszłości.
Gdyby kamienie język ludzki znały
- z żywiołami one w tajemnej zmowie,
od poczatku razem z nimi istniały
- cierpliwie czekają, co wiatr opowie.
Jakie z nieba wieści piorun przyniesie?...
Czy kataklizm życia łzami nie zrosi?
Trawa ciekawska do samej ziemi gnie się;
nieme kamienie! - odpowiedzcie prosi.
Czasy minione na nich bruzdy wyryły,
promienie słoneczne codziennie grzały
- one ziemi mapami dawnych dziejów były!
W tych samych miejscach cierpliwie leżały.
Wierni słuchacze - milczące kamienie,
co nigdy skargami nikogo nie płoszą,
obce jest dla nich jakiekolwiek mówienie
- swoich tajemnic światu nie głoszą?!
Oczyma milczącymi w kosmos wpatrzone
- mową ciszy o czymś rozprawiają,
jakby na ziemi były zagubione?
Wielką tajemnicę w milczeniu chowają.
Władysław Turczuk