Fale kultur dzieje płoszą
podstępnie się czają,
sztylet śmierci skrycie noszą
na uczuciach grają.
Piękno życia im nie świeci
choć minęły wieki,
ojców myśli ciągną dzieci
jak ocean rzeki.
Echo kultur jest potężne
straszy wciąż przemocą,
a swe ciało śliskie, prężne
wciska wszędzie nocą,
Młotem strachu w serca wbija
tam, gdzie postęp krąży,
gdzieś naturę ludzką mija
śmierci prawdę drąży.
Na tym świecie są krainy
nic tu nie potrzeba,
tylko wiara w krwawe czyny
to droga do nieba.
W innych krajach wolnym krokiem
nie śpisząc się wcale,
mija życie rok za rokiem,
znaczą je medale.
Jeden w ziemskie chwały mierzy
- to jego potrzeba,
drugi w swego Boga wierzy,
bo chce iść do nieba.
Władysław Turczuk