Pazury w sercach
Kto obsługuje wagę, zwaną Temidą?
Grzmią spory współczesnych "półbogów",
błyszczą uśmiechami jak kontynent,
władza deprawuje ich wszystkich.
Z trudem noszą przyjacielskie maski,
odpieprz się, w których warczą złowrogo,
udają patriotów wymarłego gatunku,
zmartwienia nie należą do ich obowiązków.
Dostaniesz tyle zaszczytów, ile sam dasz niegodziwości!?...
Głośno obiecuje rozgniewany cherubin,
szkoda czasu przejmować się opinią innych,
kiwa głową sumiennie.
Pazury w sercach sięgają już nieba,
tak niewiele wiedzą o sobie,
nieodpowiedzialni za policzek,
który wymierzają "ukochanemu" ludowi.
Władysław Turczuk