Samotność pijaka
Na chodniku samotny, zmartwiony stoi
- pogardą spojrzeń koledzy go mierzą,
w słowa pokory już oni nie wierzą
- to pijak na kacu siebie się boi.
Jeszcze wczoraj tak pięknie było
- emocje przyjazne hucznie brzmiały,
które rankiem jak dym, hen uleciały
- we "wspólnocie"przestało być miło.
Powitania są takie, jakieś niepewne
- przyjaciele z boku szepczą skrycie,
jeszcze śmierdzi, przecież słyszycie
- pijackie przyjaźnie są bardzo zwiewne.
Zawsze samotny,obcy - to trędowaty,
który z nałogiem jak lew walczy,
a przyjaciele? - każdy go niańczy
- jak razem piją łaczą swe światy.
Obca ziemia z przymróżeniem oka
swą tolerancją przytula łaskawie,
nawet pijaka, który jak na jawie,
stawia poprzeczkę bardzo wysoko.
Władysław Turczuk