Czas miniony testament pisze
przy kieliszku whisky siedzę
do wora pakuję tajemnice
co dręczą mnie przez lata całe.
Daleko serce moje bije
myślałem że zostawiam wszystko
zabrałem z sobą piekło
zostawiając duszę.
Chcę rozliczyć się z przeszłości
po moich mostach nikt nie chadza
spalę wszystkie w proch obrócę
tak jak mroczne strony jaźni.
Czas miniony nieprzyjaźnie
wspomnieniami dręczy
zapakuję jak Pandorze
swoje grzechy i złe moce.
Kiedy wór mój będzie pełny
niespełnionych marzeń tęsknot
złe przyjaźnie cisnę
też na zawsze znikną.
Wszystko spalę na pustkowiu
niech popioły deszczyk zmyje
i utopi złe zwyczaje
które gnębią życie całe.
Turczuk