Dziś Czapiego urodziny,
cztery lata mu stuknęło
dużo życzeń od rodziny
wręcz lawiną popłynęło.
Czapi ma też przyjaciela
dzieci Toffik go wołają,
mały żarłok-piękna psina!
Wszyscy wkoło go kochają.
Cztery świece zapalono,
stały one w torcie prosto
-świeczek gasić pies nie umie,
ale szczekał głośno, ostro.
Jak zabawa, to zabawa,
happy birthday odśpiewano!
Czapi wyciem też pomagał,
Ale jazda-tam się działo!!!
Gdy składano psu życzenia
Toffik gdzieś się schował, zaszył,
ziewnął niby od niechcenia,
"walił" głupa, czy też lenia?
Trzeba tortem psy obdarzyć,
a że w życiu tak już bywa
-znikło ciasto, jak tu dzielić?
Wynajęto detektywa.
..................................................
Czapi liznął przyjaciela,
znał on sztukę przebaczania,
to apetyt winowajca
nie wytrzymał już czekania.
Władysław Turczuk.