Gwiezdne pałace
Lśnią domy jak gwiezdne pałace
- śnieg przykrył już brudy jesieni,
strugami deszczu ona nie płacze.
Zima jej smutek w radość zamienia.
Błyszczą wkoło gwiezdne pałace
zrodzone z marzeń o miłości,
tylko polityk swą mową kracze
- jemu władza rodzi radości.
Strojne gwiazdy mrugają przyjaźnie
- brudny księżyc "puszcza oko".
Santa przez śniegi kroczy raźnie,
nadzieję Bóg rodzi wysoko.
Niedługo Wigilia - zatańczą gwiazdy.
Bóg domy zamieni w pałace,
aby na ziemi szczęśliwy był każdy
- biedak w tym dniu nie zapłacze.
Władysław Turczuk