Pory roku mgnieniem mijały
obficie sypały nadzieją,
tylko przetrwanie one dawały
po mistrzowsku kłamać umieją.
W okowach prawa człowiek trzymany
jak zwierz tropiony zawzięcie,
przez cywilizację mocno szarpany
do Boga składa ręce.
O ludzkiej godności już zapomniano,
że człowiek to wielkie słowo
legendę wolności teraz podano,
chcesz żyć to ruszaj głową.
Tylko bogactwo szczęście daje
aureolę majątek buduje,
a w starych bajkach - serce się kraje
ideały mało kto czuje.
Kto się w świecie znaleźć nie umie,
niech prosi na klęczkach w kościele,
pochyli głowę w wielkiej zadumie
pod topór biedy pościele.
Pory roku mgnieniem minęły
kwiatem szczęścia rozkwitnąć miały,
a one tylko zakładników wzięły
nadzieję mieć kazały.
Turczuk