Moje dumki cz.XVII
Smutne wieści zewsząd płyną,
że za dużo jest Draculi,
a szczęśliwy świat Disneya
grobem marzeń być zaczyna.
Nieudolny malarz szczęścia
ludożercze tworzy prawo,
kasandryczny język kupca
kłamie swoją mową trawą.
Specyficzny Boży humor
bawi możnych tego świata,
adaptuje rozbieżności,
wojną ziemską z niebios drwiące.
Bycia wszystkim pragną ludy,
w mechanice grzebią nieba
- chcą porządek tworzyć nowy,
aby na tym coś zarobić!