Było to dawno,gdy księżyc rozdawał duchom władzę,
słońce rzekło do brata - pomóż, bo ja nie poradzę...
pracuję ciężko, na zabawy czasu mam bardzo mało
- bracie, po cóż na niebie gwiazd tyle tobie zdało?
To wtedy księżyc z gwiazd stworzył duchy
wyposażył w nocną władzę, dodając otuchy,
aby wiernie służyły mu przez wieki całe
dał im moc czarodziejską, ale ciała małe.
Mróz już skuł ziemię wiecznymi lodami
księżyc pił wino i balował z gwiazdami,
kiedy był chudy, bo przejadł zapasy
małym wozem ruszył do słońca na wczasy.
Księżyc ze słońcem balował z przerwami,
w których ostrą dietę stosował czasami
z tłuściocha wtedy stawał się chudzielcem
dźgał gwiazdy rogiem jakby był widelcem.
Ale,gdy wrócił z wielkiej słońca gościny
dużym wozem woził gwiezdne dziewczyny,
wóz był zaprzężony w dwa ogniste konie
czekały one, aż mleczna droga zapłonie...
Tymczasem promienie słonecznej sztafety
straciły już moc swoją ogrzewczej palety,
lodami mróz założył biednej ziemi kajdany
chylił sie ku upadkowi świat ziemski kochany.
Lenistwo księżyca i jego gwiezdne zabawy
napełniły już złością,siały słońcu obawy,
gniewem zabłysnął, ten piec wszechświata
- porządek zaprowadzić chciał tego lata.
Słońce wielkim potopem topiło ziemskie lody
wyrządziło mieszkańcom ziemi duże szkody,
a księżyc?.. nigdy nie zmienił swoich nawyków
- rządził wśród wiernych sobie okrzyków.
Aby nie tracić czasu na ziemskie przygody
stworzył rządy duchów dla własnej wygody,
chciał uniknąć nocnej podwładnych zdrady
- raporty mu składały wilki, ptaki, owady.
Gdy księżyc jest syty - to tak zwana "pełnia",
krzykiem duchów ziemia wtedy się zapełnia
promienie, brata słońca nadstawiają ucha,
jest jak w dzień jasno - to czarodziej słucha!!!
Tak już pozostanie w tej nocnej krainie
czarodziejską mocą z księżyca wciąż płynie,
bo... wilk dlaczego do księżyca wciąż wyje?
Nietoperz i sowa w ciemnościach się kryje?
Księżyc człowieka też wabi - tak bywa,
kiedy lunatyk na dachu się kiwa,
a wróżbita karty twego losu rozkłada
- zapewnia i zapowiada.
Ale księżyc istnieje i jest prawdziwy,
świat czarów zawsze był urodziwy
- bo cóż jest za życie, bez tego "ale",
gdy "rzeką" płyną tylko płacze i żale.
Władysław Turczuk