Na jeziorze w ptasim raju
gdzie kaczeńce zdobią wody
ptak królewski ma w zwyczaju
wabić pięknem swej urody.
Dumnie składa skrzydeł żagle,
z wdziękiem chyli piękną szyję,
przed nim wolność znikła nagle
-czy w niewoli łabędź żyje?
Za nim wiernie płyną "dzieci"
ich niewinność litość budzi,
tylko kaczka z tyłu szpeci
dobrobytem głośno łudzi.
Daj co łaska-proszą tkliwie
dla potomków wolnych ptaków,
aby żebrak żył uczciwie
i wolności nie psuł szlaków.
Nie zostanie król żebrakiem,
tylko w bajkach tak się dzieje
naznaczony władzy znakiem,
obiecuje wciąż nadzieję.
Władysław Turczuk