Zawiało
Już wieści nie niosą jak dawniej nadziei
wielkie straszenie społeczeństwo dzieli,
gra na uczuciach zawsze będzie modna
dla władzy ta droga jest prosta, wygodna.
Bez pokrycia obiecać można bezpiecznie;
bo w demokracji nikt nie rządzi wiecznie
- najazdy, objazdy gra się odbywa
przeciętny człowiek owoce rządów zrywa.
Daleko emigrant cięgi batów zbiera,
burza z góry coraz częściej naciera...
za kryzys, za wojnę, za gospodarkę!!!
Prowadzą z niechcianymi ostrą walkę.
Pomyje wylewają na swych zwolennikow
-nie tutaj rządzący szukają wynikow,
skazując emigrantów na los sobaczy
czynią z ich doli wiecznych tułaczy.
A ci czekają, że się los odmieni
-pracują nie widzą, że się zieleni,
już pory roku łączą się w lata
znika z pamięci powrotu data.
Tylko straszenie to samo zostało,
rosną pytania, co tutaj przygnało?
- co ciekawego trzyma przez lata?
Choć nie ma nadziei i obca tu chata?!
Władysław Turczuk