Smutno, strasznie i nie swojo
płyną wieści z kraju łez
stare rany się nie goją,
a już nowe dręczą lud.
Rzeki smutku pożegnania
na ulicach płoną żalem,
to ojczyzna ukochana
płacze nad otwartą raną.
Płyną, płyną z łez krainy
nowe więzy polskiej krwi,
aby w swej ojczyźnie marzeń
wiecznie tworzyć nowy cud.
Pożegnania, pojednania
-czy tu forma ma znaczenie?
Fakt, że pozostała rana
w duszach ludzkich wrót.
Władysław Turczuk