chmury z morza zrodzone
Kłębiaste chmury z morza zrodzone
w padlinie ludzkich występków brnące,
nad nimi błękit w boskich kuluarach
produkuje nadzieje wiarą podparte.
Czasami z góry palcem pogrozi,
ludzkim namiętnościom, obłudnym zwyczajom
każe oceanom na lądy warczeć
spuszczając ze smyczy psy huraganów.
Zagrały wichry melodię szatana,
okiem przepastnym wchłonęły wody,
pochmurne oblicze błękitu nieba
wiedzą proroków straszy końcem świata.
Nie błędy przepowiedni drogi znaczą,
ale codzienność nadziei i rozpaczy
los swój kreśli nieodkrytym kodem,
wiarę wieczności odrodzeniem namaści.
Władysław Turczuk