Moja gwiazda zabłąkana
hen, wysoko świeci,
ona zawsze tak kochana
póki życie nie uleci.
Poprowadzi, drogę wskaże
ogień życia trzyma
ona wiąże w mym wymiarze.
Czy długo wytrzyma?
Tajemnicę życia chowa,
mruga też przyjaźnie,
wie czy przyszłość moja zdrowa
wróży niewyraźnie.
Tak prowadzi mnie za rękę
świeci promieniami
i czaruje z wielkim wdziękiem,
karmi nadziejami.
Na przechadzkę w snach zabiera
karci i doradza
serce z piersi mej wydziera
swoje prawdy wsadza.
To baterie mojej drogi
wybierają cele,
tam poniosą w przyszłość nogi
gdzie je gwiazda ściele.
Moja gwiazda znaczy wiele
promieniami ze mną gada,
rządzi, rozkazuje w ciele
i wraz z życiem na dół spada.
Władysław Turczuk.