Ciężkie czasy sieją trwogę
- trzeba zejść na doły,
tam zabawić też się mogę
tak jak wszyscy, goły.
Bo polityk ziarno sieje
- plony zbiorą dzieci,
zawsze myśli, tworzy dzieje,
które z trudem kleci.
Wszystko kręci wkoło siebie
- uśmiech mu pomaga,
na kolegę coś wygrzebie
nie wie, co zniewaga.
A historia dzieje pisze
- jakoś tak nizdarnie,
bo polityk ceni ciszę
i swoje kawiarnie.
Dziwne światy celebruje
- tworzy swoje dzieje
do wyborców nic nie czuje
- buduje nadzieję.
Szklane domy, myśli marzeń
płyną w świat szeroki,
ale prawda z tych wydarzeń
stawia chwiejne kroki.
Za kurtyną spodnie spuścił
- tyłek on wypina,
tak wyborca go rozpuścił
- gestem rękę zgina.
Rządzi teraz lepsza rasa
- dobre, stare czasy,
cierpi na tym niższa klasa,
cierpią na tym masy.
Władysław Turczuk