Wiosna mieszała zapachami
Muzyka akordeonu daleko
Paliła w środku uczuciami
Ginęła wśród łąk za rzeką.
Wieczór zapadał powoli, bezradnie
Niepowtarzalny czar rozsiewał
Urokiem wiosny pokrył ładnie
Szeptem "kocham" powiewał.
Noc swym płaszczem przykryła
Bez zapachem pomagał
Młoda para uwierzyła
Że Bóg szczęście rozdawał.
Pierwszą miłość odkryli
Przysięgi sobie składali
Wtedy naprawdę bardzo wierzyli
Pustymi słowami grali.
Tylko stary bez nie wierzył
Wróżył swymi kwiatami
Czas wiele par sprzeniewierzył
Wspomnieniami dręczył latami.
Władysław Turczuk