Widzę siebie w polityce,
zamiast leczyć chorych
głośno o swe prawa krzyczę,
skarżę przełożonych.
W tyłku mam wszystkie przysięgi
-Hipokrates wielki dureń!
Dla mnie bliższe władzy kręgi,
wiernie stoję za nią murem!
Wszystko mogę-wiem, bezkarnie
w białych rękawiczkach,
nigdy też nie skończę marnie
-prawo stroję ładnie.
Niech komisje wiecznie trwają,
to kopalnie złota!
Pozorami ostro grają,
kupi to "hołota".
Głośno krzyczę i narzekam,
pozorantów wspieram
na naturę ludzką wściekam
etyką się podpieram.
Wiem, że naród chce mnie leczyć
-syndrom władzy mnie opętał!
Swej przysiędze muszę przeczyć
wyspowiadać się i grzeszyć.....
Władysław Turczuk