Zalotnicy w swojej skórze
chowają łajdaków,
jakże często wbrew naturze
udają cwaniaków.
Niby są nad podziałami,
dzielnie nam panują
żądzą dzielą się z paniami,
po rękach całują.
Co to jest sztuka kochania?
Niby wszyscy wiedzą,
ukrywają swoje zdania,
nad prawdą się biedzą.
Światem rządzi analityk
dzielnie mnoży zyski,
aby syty był polityk,
bo to zawód śliski.
Wszyscy się kochają wkoło,
jakiż świat ten piękny,
chociaż chwilkę jest wesoło,
uleciały lęki.
Poukładać swoje sprawy,
koniec udawania!
Dość już wszędzie "mowy trawy,
uczuć dobijania.
Wszędzie wkoło zalotnicy,
nawet wierszokleci!
Miłość lubi kwitnąć w ciszy,
nigdy tak jak leci.
Turczuk